Browar Połczyn-Zdrój na skraju bankructwa
Browar Połczyn-Zdrój znalazł się na skraju bankructwa. Produkcja piwa stanęła. Komornik wkroczył do browaru i próbował zająć maszyny, co dla firmy oznaczałoby koniec. Tuż przez świętami Bożego Narodzenia widmo bezrobocia stu trzydziestu pracownikom zajrzało w oczy.
Browar w Połczynie walczy o przetrwanie. (Fot: Marek Brocki)
„Połczyńskie Jasne”, „Fuhrmann” czy „Połczyńskie Zdrojowe” to znane marki piwa w w Połczynie Zdroju, uzdrowiskowej miejscowości, które leży w północno-zachodniej Polsce, w woj. zachodniopomorskim, w powiecie świdwińskim, nad rzeką Wogrą. Jeszcze kilka lat temu złocistym trunkiem z Połczyna raczono się nawet w Emiratach Arabskich. W ostatnich latach jednak Browar Połczyn-Zdrój zmaga się z poważnymi kłopotami.
Produkcja w browarze stanęła, a stu trzydziestu pracownikom zajrzało w oczy widmo bezrobocia. Sytuacja w firmie skomplikowała się w ubiegłym roku. Gdy właściciel firmy – brytyjski fundusz inwestycyjny – postanowi zbyć swoje udziały na rzecz czeskiego nabywcy. Zawiłe procedury finansowe doprowadziły do zablokowania środków obrotowych browaru w Połczynie-Zdroju.
Obecnie większość pracowników upadającego zakładu jest na urlopach. Niedawno do firmy wkroczył komornik i chciał zająć maszyny, co oznaczałoby definitywny koniec browaru. Na szczęście egzekucję komorniczą udało się odroczyć. Zarząd firmy milczy w tej sprawie.