Kupić mieszkanie czy może lepiej wynająć?
Dylemat „kupić czy wynająć” nie jest niczym nowym. Odpowiedzi natomiast ani widu, ani słychu, czy może raczej jest ich aż zbyt wiele. Gdyby bowiem patrzeć na sytuację jedynie przez pryzmat pieniędzy, to w każdej sytuacji można by było policzyć, co się bardziej opłaca. Ale to, że któreś wyjście jest bardziej ekonomiczne, nie czyni go automatycznie lepszym.
Najpierw kasa
Teoretycznie, mając do dyspozycji gotówkę pozwalającą na zakup mieszkania, warto to zrobić, zamiast przez długie lata płacić za wynajem. Ale niewiele jest osób, które mogą sobie na to pozwolić. Przy kredycie hipotecznym natomiast koszty są przewidywalne tylko w pewnych granicach: oprocentowanie jest zmienne, szczególnie w kredytach walutowych, a i zdolność kredytowa w czasie w czasie trwania umowy kredytowej może się niemal dowolnie zmienić. Jest to więc problem.
Wynajem mieszkania jest rozwiązaniem bardziej komfortowym dla osób, które martwią się przyszłością, ale czy na pewno? Banki bardzo rzadko oddają mieszkania na licytację, a za to chętnie renegocjują warunki kredytów, więc nawet w trudnej sytuacji często udaje się znaleźć jakieś sensowne rozwiązanie.
Później czas
Zakup mieszkania, choćby właśnie ze względu na okres kredytowania takiej inwestycji, jest rozwiązaniem dla osób ustabilizowanych zawodowo i finansowo. Ktoś, kto co 3 lata przeprowadza się i zmienia pracę, nie będzie zadowolony z takiego rozwiązania, ponieważ kredyt hipoteczny jest silnym ograniczeniem. Mając jednak mniej lub bardziej pewną posadę w danym miejscu w dowolnie długiej perspektywie, można zdecydować się na „osiadły tryb życia” w kupionym mieszkaniu.
Tak naprawdę jednak dla wielu osób zakup mieszkania będzie kłopotem, bo coraz więcej ludzi nie ma ochoty mieszkać 20 lat w jednym miejscu. Teoretycznie można oczywiście sprzedać mieszkanie, które jeszcze nie jest spłacone, ale to niełatwe zadanie.
Upodobania i plany
Zakup mieszkania stanowi poważne obciążenie lub wręcz wyczerpanie zdolności kredytowej. Może się więc okazać, że będzie to działanie, które przynajmniej na jakiś czas zablokuje realizację innych zamierzeń: zakup nowego auta, długie wakacje czy nawet powiększenie rodziny. A tego już się łatwo policzyć nie da, gdyż nie chodzi w takiej sytuacji jedynie o wartość materialną poszczególnych zamierzeń, ale o ich wpływ na komfort życia i spełnienie zupełnie niematerialnych potrzeb.
Zarówno zakup, jak i wynajem mieszkania mają swoje wady i zalety. Wiele osób jest przekonanych, że zakup mieszkania oznacza stabilizację, jednak to nie jest norma – wynika to raczej z wychowania i przyjętych przekonań oraz sposobu postrzegania świata. Równie dobrze można całe życie wynajmować mieszkanie i może to być nawet bardziej komfortowe rozwiązanie jednak nie ekonomiczne, natomiast niewątpliwie podstawowym czynnikiem wpływającym na podjęcie decyzji zawsze jest budżet. Gdyby był nieograniczony, to problemu by nie było, ale w chwili, w której do planów trzeba zaprosić bank z kredytem hipotecznym, cała sprawa nieco się komplikuje. Wystarczy jednak prosta matematyka, by we własnym zakresie ocenić plusy i minusy obu rozwiązań.
Kupno czy wynajem mieszkania? Co bardziej się opłaca?
Naszym zdaniem - zakup mieszkania! Po 35 latach spłaty kredytu hipotecznego, kwota zakupu mieszkania na kredyt, równoważy się w kwocie wynajmu, ale mamy nieruchomość o wartości kilkuset tysięcy złotych na własność. Sprzedając mieszkanie można odzyskać pieniądze, można też wynająć mieszkanie i na nim zarabiać. W przypadku wynajmowania mieszkania, po 35 latach nie mamy ani pieniędzy, ani gdzie mieszkać.